Yerba Mate to nie tylko właściwości pobudzające, to także bogate źródło witamin i minerałów. Może właśnie dlatego Yerba Mate wciąż zdobywa nowych wielbicieli.
Yerba Mate to napój o długiej tradycji. Jej liście pozyskuje się z ostrokrzewu paragwajskiego, a później poddaje się suszeniu. Yerba została odkryta przez Indian Guarani, dla których stanowiła najbardziej powszechny napój, będąc jednocześnie środkiem leczniczym na rozmaite choroby i dolegliwości. Była pita na gorąco, a także na zimno jako idealny napój orzeźwiający w czasie upałów. Dla otrzymania lepszego lub innego smaku, czy właściwości dosypywano do niej różne zioła.
Yerba mate nie jest zwykłym napojem. Potrafi pobudzać jak kawa, ale dodaje sił na długie godziny, a nie jedynie na moment, idealnie gasi pragnienie w czasie największych upałów, zawiera też dużo witamin, przede wszystkim z grupy B, ale także C i E oraz minerałów, takich jak fosfor, magnez, czy żelazo i wapń, zawiera również niacynę. Wszystkie zdrowotne zalety yerba mate nie sposób nawet przytoczyć.
Przygotowanie Yerba Mate i rytuał jej picia jest niezwykle istotny
Do parzenia służy specjalne naczynie nazywane tykwą, do którego właśnie wsypujemy liście Mate (do ¾ wysokości) i zalewamy gorącą wodą, w temperaturze około 75 stopni. Nigdy nie wolno nalewać do tykwy wrzątku, ponieważ nasz napój będzie po prostu niesmaczny i utraci dobre właściwości. Po pierwszym zalaniu należy odczekać aż liście wchłoną całą wodę, wtedy zalewamy ją ponownie i możemy już delektować się naszą yerba mate.
Możemy też przygotować orzeźwiającą Yerba Mate na zimno – Terere
Żeby ją przygotować, zalewamy liście zimną wodą, ale nigdy nie letnią, im zimniejsza, tym lepiej. Do spożywania Yerba Mate używane są specjalne rurki, zwane bombillą. Zakończone są one sitkiem, żeby uniknąć zasysania liści do buzi. Zrobione są zazwyczaj ze srebra lub stali nierdzewnej. Wkręca się je w tykwę po wsypaniu liści Yerby i dopiero zalewa wodą. Ogromnym walorem Mate jest fakt, że raz wsypane liście możemy zalewać nieraz, a Yerba nic nie straci ze swoich właściwości.
Mnie po odstawieniu jakiejkolwiek kofeiny czy teiny po prostu boli głowa. Więc niby zdrowsza niż kawa ale jednak to jest kofeina i należy postępować z nią ostrożnie. Pozdrawiam.