Wszyscy naokrągło mówią coś o witaminach, o minerałach troszkę mniej, a o enzymach prawie wcale się nie słyszy. Postanowiłem to nieco zmienić.
A więc czym są enzymy ?
Enzymy to najprościej mówiąc składniki znajdujące się w żywności, które umożliwiają strawienie danego pokarmu. Jeśli pokarm nie zawiera już enzymów, to trzustka musi zużywać swoje zapasy. Jeśli spożywamy dużo gotowanego, fastfoodów prawdopodobnie nasze zapasy sa na wykończeniu, a trzustka zacznie nam sygnalizować pierwsze objawy cukrzycy.
Wyobraźcie sobie wspaniałe owoce. Rosną na drzewie, zbierają całą energię słoneczną, wszystkie witaminy no i właśnie enzymy razem z innymi pożytecznymi składnikami. Nikt nie zaprzeczy, że np. jabłko jest bardzo odżywcze. Dlaczego jednak często bierzemy dany owoc i niszczymy go przetwarzając termicznie? Dzieje się wtedy kilka rzeczy :
- struktura chemiczna się zmienia – owoc jest obcy dla ciała
- giną witaminy i enzymy (minerały na szczęście nie wszystkie)
- zmienia się struktura białek – stają się bardzo ciężkostrawne
- wybrakowane jabłko i substancje znajdujące się w nim powodują inne braki witamin i enzymów w organizmie
Całe życie się nam wciska, że trzeba czasem zjeść coś gotowanego, ale ja nie przypominam sobie, żeby Adam i Ewa dostali patelnie od Boga czy jakieś inne narzędzie umożliwiające skuteczne „zabijanie” owoców i warzyw.
Enzymy przypominają witaminy
Wyobraź sobie sytuację, w której wszystko co spożywasz, aby zostało strawione potrzebuje spore ilości witaminy C. Witamina jest rozpuszczalna w wodzie i jest bardzo wrażliwa na temperaturę (choć witamina C w papryce zostaje nawet po obróbce termicznej). Co się dzieje jeśli nasze jedzenie jej nie zawiera? Ano czerpie swoich zapasów, których prawdopodobnie i tak już dawno nie ma. Musi więc pobrać z organizmu – choćby z zębów w ostateczności (wtedy możemy zachorować na szkorbut). Jeśli są ogromne problemy z witaminą C nasz organizm słabnie i zaczynamy chorować. Bardzo podobnie jest z enzymami.
Jedzenie najczęściej nie zawiera enzymów
Większość naszego jedzenia nie zawiera WCALE enzymów mimo, że do strawienia są one niezbędne. Przez lata (jeśli nie dziesiątki) pobieramy je z organizmu co doprowadza do skrajnego ich wyczerpania. W efekcie zaczynamy chorować na cukrzycę, zaczynamy przyswajać coraz mniej z tego co włożymy do ust. Niektórzy łudzą się, że witaminy i enzymy nie giną w wysokiej temperaturze. Enzymy giną w temperaturze 41 stopni Celsjusza. A jak podgrzejemy do 100 stopni przez dłuższy czas? Czy jakiekolwiek w nim zostaną?
Skąd więc brać enzymy?
Świeżo wyciśnięte, niepasteryzowane soki zrobione z warzyw kupionych na rynku są pełne enzymów, witamin i minerałów. Codziennie powinniśmy pić duże ilości soków (nawet dwa litry). Za przykład można wziąć choćby sok z buraków, sok z selera, pietruszki, marchewki. Sok z buraków jest dosyć trudny dla początkujących, ale wystarczy go odstawić na kilka godzin i już zmienia smak.
Enzymy są więc nie mniej ważne od witamin. Powiązań i zależności między witaminami, enzymami i innymi substancjami w pożywieniu są tak duże, że nie ma sensu gotować i przetwarzać. Gdybyśmy chcieli stworzyć suplement uwzględniający wszystkie zależności między witaminami, minerałami enzymami i nieznanymi nam substancjami powstałby prawdopodobnie jakiś owoc.
Po co próbować stworzyć coś co jest i w dodatku na własne życzenie to niszczyć?
Na zakończenie ciekawa informacja : żywność gotowana jest tak bardzo wybrakowana, że z powodu braków wielu składników odczuwamy GŁÓD!
Jeśli nie wierzysz, spróbuj cały dzień jeść na surowo (nie ważne jak dużo jesz na codzień). Spróbuj jeść takie same ilości surowego jedzenia (najlepiej sok z pomidorów, buraka, selera wraz ze startymi warzywami) i czy zjesz tego miej do czego serdecznie zachęcam.
Jesz więcej gotowanego – szybciej tyjesz i zachorujesz.
Co wiesz o enzymach trawiennych?
Pewnie powiedziałbyś, że są różne rodzaje w zależności od tego jakie związki trawią. Wydzielane są do przewodu pokarmowego. Rozkładają cukry złożone na proste, białka na aminokwasy, tłuszcze na kwasy tłuszczowe. Jak jeszcze dorzucisz, że przeprowadzają jakieś tam reakcje w organizmie, to już masz bardziej zaawansowaną wiedzę. A jak jeszcze dodasz, że często działają we współpracy z konkretnymi witaminami to już pełnia szczęścia!
Ehhhh, powiem Ci, że ja też niegdyś taką wiedzę miałam. A teraz z perspektywy czasu i „dokopania się” do innych źródeł, stwierdzam, że to bardzo niewystarczająca wiedza.
Okazuje się, że te jedne z najcenniejszych wartości w żywności są kompletnie ignorowane! OGROMNY BŁĄD za który słono płacimy.
Raw Food jest to praktycznie jedyna dieta, która dorzuca istotny aspekt enzymatyczny. Nawet klasyczny wegetarianizm, weganizm (nie mówiąc już o klasycznej niszczącej diecie zwykłego Kowalskiego), nie idzie tak daleko. Brak nam podstawowych informacji na temat żywienia enzymatycznego
Zdrowe enzymy – zacznij je stosować
W swoich artykułach będę się wspierać doświadczeniami doktora Edwarda Howella (książka „Enzyme Nutrition” – lektura, która powinna być obowiązkowa dla każdego!). Fenomen Edwarda Howella jest niebywały. Jest on dla wielu fachowcem z enzymologii.
W ciągu swego życia zajmował się leczeniem ludzi głównie skupiając się na wykorzystaniu preparatów enzymatycznych. Osiągał wspaniałe efekty terapii chorób zwyrodnieniowych. Równolegle prowadził badania nad rolą enzymów w organizmie człowieka. Efekty jego działań i wnioski są niesamowite. Wiele ośrodków na świecie prowadziło badania nad enzymami i ich wpływem na człowieka. W książce „Enzyme Nutrition” są te ośrodki wymienione.