Kiedy ziarna zalejesz wodą w temperaturze pokojowej, to roślina zaczyna budzić się do życia. Znika działanie inhibitorów enzymów po ok. 24 h (zależnie od rośliny), natomiast wzbudzeniu ulegają enzymy. W kiełkach znajdziemy 10-100x większą ilość enzymów, niż w dojrzałych warzywach i owocach. Kiełki dosłownie tętnią życiem. Właśnie dlatego dodanie kiełków do codziennej diety będzie dla nas idealnym wyborem. Ma to szczególne znaczenie zwłaszcza obecnie, kiedy praktycznie każdy boryka się z deficytami enzymowymi i znaczna część populacji cierpi na schorzenia metaboliczne.
Co jeszcze jest ważne?
Poprzez wzbudzenie enzymów w ziarnie, związki złożone rozkładane są na związki proste. Białka na aminokwasy, tłuszcze na kwasy tłuszczowe, węglowodany na tłuszcze proste. Zmagazynowane związki odżywcze ziarna mają za zadanie odżywić taką młodą roślinę w podstawowe wartości.
Jeśli spożywasz kiełki, to powyższe makro związki są bardzo łatwo przyswajalną formą. Wchłaniają się odbudowują Twoje tkanki. Regenerują organizm, dodają dużo energii. Do tego kiełki mają delikatne ściany komórkowe, to sprawia łatwą dostępność związków odżywczych.
W przeciągu pierwszych 5-10 dni życia młoda roślina osiąga największą koncentrację wartości odżywczych. Inaczej mówiąc jest w tym czasie najbardziej nasycona wartościami w przeciągu całego swojego życia.
Kiełki mają również znacznie większą koncentrację witamin i minerałów. W szczególności obfitują w witaminy z grupy B (B1, B2, B3, B6, kwas foliowy) oraz witaminę C. Ilość witamin z grupy B może się zwiększyć o 300- 1500% w przeciągu 3-6 dni.
Zwróć uwagę na przewagę omega 3 nad omega 6. To bardzo pożądana cecha w dzisiejszych czasach, kiedy tak bardzo brakuje nam kwasów omega 3 nienasyconych.
W porównaniu z ziarnami, kiełki są cennym źródłem potrzebnego nam chlorofilu.
Badania Johna Hopkinsa 1992-1997 nad kiełkami brokuła wykazały, iż kiełki tego warzywa mogą być nawet wiele razy skuteczniejsze w walce z nowotworami niż sam brokuł. Tutaj główna zasługa dużego skumulowania sulforafanu w kiełkach.
Nie każdy z nas ma kawałek ziemi, gdzie mógłby uprawiać organiczne warzywa, nie każdy jest właścicielem działki. Jednak każdy może wygospodarować w swoim domu kawałek wolnego miejsca na kiełkownicę.
Kiełkowanie zajmuje Ci bardzo mało czasu. Wystarczy, żebyś tylko doglądał ziaren i je namaczał. One same rosną.
Ważne jest również to, iż powinniśmy je konsumować w większych ilościach. Kilka kiełków dodanych do sałatki lub na kanapkę nie uczynią wiele. Jeśli jesteś w posiadaniu klasycznej, trójwarstwowej kiełkownicy, to codziennie zjadaj całe poletko kiełków (dlatego dobrze jest mieć dwie kiełkownice). Urozmaicaj też menu, są liczne rodzajów kiełków.
Jest wiele kontrowersyjnych opinii na temat kiełków. Jedni mówią, żeby je jeść, inni to negują. Ja osobiście jestem za jedzeniem kiełków. Dieta Instytutu Hipokratesa stanowi ok. 40-50% kiełków. Na takiej diecie nawet najcięższe choroby zanikają.