Test orbitreka Energetic Body E950

0
885
e950

Jestem świeżo po przetestowaniu orbitreka Energetic Body E950 i z tej okazji chciałbym podzielić się z Wami kilkoma spostrzeżeniami na temat tego sprzętu. Niewątpliwie pierwszą rzeczą, która przykuwa uwagę przy E950 jest jego cena: jedyne 1500 zł za elektro-magentyczny orbitrek brzmi naprawdę kusząco, tym bardziej, że jest on wyposażony w solidne koło zamachowe i solidną ramę z maskownicami.

Pod względem sposobu opakowania i zabezpieczenia sprzętu nie można producentowi nic zarzucić. Orbitrek E950 dotarł do mnie w porządnym kartonie, choć sposób jego zabezpieczenia był słabszy, niż w przypadku droższych modeli. E950 w kartonie waży około 46 kilogramów.

Po wyjęciu i złożeniu Energetic Body E950, od razu zwróciłem uwagę na jego naprawdę interesującą stylistykę, a szczególnie wpadające w oko zielone akcenty kolorystyczne umiejscowione na kole zamachowym. Stanowią one świetne dopasowanie do stonowanej czerni całej bryły oribtreka. To sprawia, że choć E950 uchodzi za sprzęt budżetowy, wygląda nie gorzej, niż dużo droższe modele.

Kolejnym plusem jest fakt, że choć cena jest niska, producent do wyprodukowania sprzętu zastosował wysokiej jakości materiały. Orbitrek wygląda na masywny i wytrzymały, a profile składające się na całą ramę orbitreka, maskownice oraz wszelkie inne elementy sprzętu – w tym także te plastikowe, zdają się tylko potwierdzać solidność całego sprzętu. Nie można też nic zarzucić samej instrukcji montażu, choć trzeba od razu pokreślić, że montaż jest dość czasochłonny i pracochłonny (wpływ na to mają liczne maskownice zastsowane przez producenta).

Na korzyść Energetic Body E950 przemawia również fakt, że mimo sporej wagi na poziomie około 45 kilogramów, orbitrek jest stosunkowo niewielki (długość około 130 cm) i zajmuje niewiele miejsca, co sprawia, że świetnie sprawdzi się w małych mieszkaniach czy siłowniach z ograniczonym metrażem. Wyróżnia się natomiast jeśli chodzi o wysokość – ta dochodzi do 170 cm. Takie wymiary pozwalają na swobodny i wygodny trening na E950 osobom mierzącym do 190 cm wysokości. Sam mam trochę ponad 170 cm i mogłem spokojnie trzymać rączki w połowie ich długości.

Na podkreślenie zasługuje także wbudowany w E950 komputer i wyświetlacz. Orbitrek jest bardzo prosty w obsłudze a podczas ćwiczeń możemy być pewni, że na ekranie ujrzymy najpotrzebniejsze informacje dotyczące treningu. Nie musiałem marnować czasu na poszukiwanie w programie interesujących mnie funkcji i ustawień, z łatwością dotarłem do tych najważniejszych. To samo tyczy się sterowania obciążeniem koła zamachowego a także czujników tętna – wszystko w E950 na poziomie wyświetlacza i komputera jest precyzyjne i łatwe w obsłudze.

Czas jednak na kilka negatywnych uwag. Pierwsza to niewystarczający komfort użytkowania. Przyczynia się do tego duże i ciężkie koło zamachowe oraz nie do końca przemyślany rozstaw stóp (wynoszący 24 cm). Mimo, iż na plus można zapisać dobrą płynność pracy orbitreka oraz wystarczające obciążenie wynikające z zastosowania mocnych magnesów, osoby o moim wzroście nie będą dobrze czuły się podczas ćwiczeń na E950. Powodem tego stanu jest spora amplituda kroków. Mojej wygody użytkowania E950 nie podnosi też konieczność pochylenia do przodu w trakcie wykonywania ćwiczeń. Niemniej jednak dla osób o nieco innych gabarytach niekoniecznie to będzie minusem, a wręcz przeciwnie – osoby chcące naprawdę wyćwiczyć mięśnie czworogłowe uda będą z takiej pozycji ćwiczeń wręcz zachwycone. Energetic Body E950 to także cicha praca, a jego długie ramiona to dodatkowy bonus. Nie można też powiedzieć złego słowa na masywną konstrukcję orbitreka, przez którą to nie ma problemu z kołysaniem się sprzętu.

Ostatecznie jestem daleki od stwierdzenia, że E950 to orbitrek, na którym dobrze mi się ćwiczyło. Wrażenie to jednak można przyćmić jego niską ceną – 1500 zł to dużo niższa kwota, niż chociażby 4000 zł za Loxona firmy Finnlo, a co ciekawe, porównanie tych dwóch modeli często pojawia się w sieci i w wielu testach E950 nie ustępuje droższemu modelowi.

Reasumując – nie ma orbitreka w cenie do 1500 zł, który byłby idealny. Każdy budżetowy sprzęt ma swoje wady, ale teżm jak w przypadku Energetic Body E950 ma liczne zalety. Jeśli więc chodzi o ten przedział cenowy – trzeba przyznać, że model E950 ma się dość dobrze i nie można mu wiele zarzucić. Tym bardziej, jeśli macie więcej, niż 180 cm wzrostu a delikatnie nienaturalny ruch orbitreka nie jest dla Was jakimś dużym problemem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj