Smog w Twoim domu. Czy wiesz czym oddychasz?

1
1041
jakość powietrza w domu

Temat smogu stał się w ostatnim czasie bardzo popularny. Jest to naprawdę spory problem i bardzo dobrze, że wreszcie zaczęło być o tym głośno. Tymczasem jednak większość dnia spędzamy w zamkniętych pomieszczeniach: domu, pracy, szkole, restauracji, w kinie, czy u znajomych. Na zewnątrz przebywamy przez czas równy około 10% dnia. Mimo to, niewiele osób zdaje sobie sprawę, że powietrze, którym oddycha w domu może być nawet 2-5 razy bardziej zanieczyszczone niż to na zewnątrz! I ma ogromny wpływ na nasze zdrowie.

 Istnieje nawet termin, zwany syndromem chorych budynków. Możemy o nim mówić w sytuacji, gdy minimum 20% mieszkańców danego budynku skarży się na objawy złego samopoczucia występujące tylko w czasie przebywania w owym budynku. Objawami tymi są m.in. zawroty głowy, nudności, roztargnienie, przewlekłe bóle głowy, podrażnienie błon śluzowych oczu, gardła i nosa, uczulenia, problemy z koncentracją, itp.

Jeśli nie odczuwasz syndromu chorych budynków, nie myśl, że problem zanieczyszczonego powietrza wewnętrznego Cię nie dotyczy. Jakość powietrza w naszych domach pozostawia wiele do życzenia. Pamiętaj, że wdychasz je przez 90% czasu!

Skąd się bierze zanieczyszczenie powietrza wewnętrznego?

Wydaje Ci się, że jeśli na zewnątrz jest smog i Ty nie będziesz wietrzył, będziesz mieć w domu czyste i bezpieczne powietrze? Absolutnie nie.

Źródła zanieczyszczeń powietrza wewnętrznego możemy podzielić na 2 grupy:

  1. Antropogeniczne – czyli wynikające z działalności człowieka: dym tytoniowy, sprzątanie, gotowanie, prace remontowe i budowlane, środki chemiczne itp.
  2. Mikrobiologiczne – kurz, grzyby, pleśnie, odpady zwierzęce, bakterie.

Wszyscy wiemy jak szkodliwe substancje zawiera dym tytoniowy i, w miarę możliwości, staramy się go unikać (mowa oczywiście o osobach niepalących). Zdajesz sobie jednak sprawę jakie skarby emitują wykładziny, farby i meble w Twoim domu? Poniżej kilka przykładów:

  • Radon – jest radioaktywnym gazem szlachetnym, bezzapachowym i bezbarwnym, uznanym za substancję rakotwórczą przez International Agency for Research on Cancer. Występuje naturalnie w glebie, ale również w materiałach budowlanych. Stężenie tego pierwiastka w zamkniętych pomieszczeniach może być kilkukrotnie większe, niż na zewnątrz. 
  • Formaldehyt – został sklasyfikowany jako substancja toksyczna, żrąca oraz prawdopodobnie rakotwórcza (Państwowy Instytut Badawczy). Wydzielany przez urządzenia spalinowe do ogrzewania i gotowania, płyty wiórowe, odświeżacze powietrza. 
  • Rozpuszczalniki – produkty ropopochodne, znajdują się w sklejkach, klejach i farbach. 
  • Rtęć – silnie toksyczny metal, w organizmie niszczy błony biologiczne i łączy się z białkami. W naszym domu jej źródłem są farby. 
  • Chrom – na VI stopniu utlenienia działa szkodliwie na organizm człowieka: toksycznie, kancerogennie oraz mutagennie. Kontakt z nim mamy poprzez środki wybielające, farby i lakiery. 
  • Amoniak – silnie toksyczny, jego źródłem są m.in. środki czyszczące i chemia gospodarcza.

Jeśli chodzi o zanieczyszczenia mikrobiologiczne, to występują one w całym domu. Wilgoć w pomieszczeniach sprzyja rozwojowi pleśni i grzybów. Roztocza są obecne m.in. w pościeli (tak, tak, śpisz z nimi), na dywanach i wykładzinach. Z kolei kurz to po prostu zbiór drobinek pyłów i brudu, który osiada na meblach i podłodze i chętnie wpada do naszego nosa, gardła i oczu. Jego rozpylaniu sprzyja także… odkurzacz, który, owszem, „wciąga” część kurzu, jednak część wypluwa z powrotem, rozprzestrzeniając go.

Skutki zanieczyszczenia powietrza wewnętrznego

W informacjach o większości wyżej wymienionych środków przeczytamy, że długotrwałe narażenie na ich wdychanie, może powodować takie a takie skutki. W tym miejscu większość pomyśli, że wszystko jest w porządku, przecież nie narażamy się na długotrwałe ich wdychanie. Czekaj, czekaj… Na pewno nie? Przecież w budynkach spędzamy 90% naszego czasu, to chyba jednak długo…

Oczywiście, nie chcę wołać na prawo i lewo, że jeśli masz meble ze sklejki i wykładzinę, to umrzesz na raka. Chcę jednak, żebyś był świadomy, co wdychasz we własnym domu i pomyślał o zniwelowaniu lub zmniejszeniu szkodliwości niektórych czynników. O tym jak to zrobić, przeczytasz w dalszej części artykułu, a teraz dowiesz się, jakie mogą być skutki, jeśli całkowicie to zignorujesz i będziesz nadal w najlepsze psikał odświeżaczem powietrza po wszystkich kątach.

Zanieczyszczenia mikrobiologiczne

Możliwe zaburzenia w wyniku wdychania kurzu, to między innymi alergiczne zapalenie pęcherzyków płucnych, pyłkowica (sezonowy nieżyt nosa), całoroczny nieżyt nosa, alergiczne zapalenie spojówek i astma oskrzelowa.

Roztocza mogą przysporzyć nam alergii oraz atopowego nieżytu błony śluzowej nosa, a pleśnie są winne napadom kaszlu i kichania, zaburzeniom oddychania, alergicznemu zapaleniu spojówek i astmie oskrzelowej.

Zanieczyszczenia antropogeniczne

Nie będę tu pisać o skutkach wdychania dymu papierosowego. Wszyscy wiemy, jakie są i nie ma sensu się powtarzać.

Zanieczyszczenia, generowane przez chemię gospodarczą, farby, okleiny, meble i sklejki mogą powodować zaburzenia oddychania, uszkodzenia oskrzeli i płuc, zapalenie dróg oddechowych, bóle głowy, wymioty, zapalenie tchawicy (amoniak), ogólne osłabienie organizmu, zaburzenia układu nerwowego (tlenek węgla, benzen), uszkodzenia wątroby i nerek (formaldehyd), astmę i obrzęk płuc .

Niektóre z lotnych zanieczyszczeń organicznych, tj. benzen, tetrachloroetylen, chloroform, fenol, formaldehyd, chrom IV i inne, mają udowodnione działanie rakotwórcze, genotoksyczne oraz teratogenne (czyli wywołujące wady płodu) lub są podejrzewane o takie działanie w przypadku długiej ekspozycji („Jakość powietrza wewnętrznego – analityka i monitoring” Politechnika Gdańska).

Jak oczyścić domowe powietrze?

Wbrew pozorom możemy w stosunkowo szybki i niedrogi sposób zmniejszyć wewnętrzne zanieczyszczenie. Oczywiście istnieją również bardziej zaawansowane metody, które też przedstawię, jednak wymagają one sporych środków finansowych i czasu. Zapoznaj się ze wszystkimi i zdecyduj, które najlepiej wykorzystać.

1.      Regularne wietrzenie

Najprostszy i często bagatelizowany sposób. Należy to robić chociaż dwa razy dziennie – rano i wieczorem – a absolutne minimum to wietrzenie przed pójściem spać. Powinniśmy otwierać okno nawet wtedy, gdy mieszkamy w dużym mieście przy ruchliwej ulicy, ponieważ całkowity brak cyrkulacji powietrza w pomieszczeniu jest tak samo zły, albo nawet gorszy, jak wpuszczenie do środka odrobiny smogu z zewnątrz.

2.      Usunięcie zbędnych zbieraczy kurzu

Pewnie masz w domu przedmioty, które stoją na półkach i „zbierają kurz”. Możemy do nich zaliczyć wszelkiego rodzaju ozdobne świeczki, figurki, pudełeczka, miseczki, słoiczki, sztuczne kwiaty, suszone kwiaty, ramki i wiele, wiele innych. Zastanów się, czy te przedmioty naprawdę są Ci potrzebne? Czy harmonijnie współgrają one z wystrojem pomieszczenia, czy tylko zaśmiecają przestrzeń? Możliwe, że są to różnego rodzaju pamiątki i przedmioty, mające dla Ciebie wartość emocjonalną. Nie musisz ich wyrzucać, możesz zapakować je do pudła i schować, wyjąć od czasu do czasu i nacieszyć oko.

Często zbieramy różne przedmioty, układamy na meblach, a potem tylko patrzymy jak osiada na nich kurz, wycieramy go, a on znów osiada i my znów wycieramy… Spróbuj usunąć takie przedmioty, zyskasz nie tylko lepsze powietrze, z mniejszą ilością kurzu, ale również uporządkowaną przestrzeń, bez zbędnych przedmiotów. A nie od dziś wiadomo, że porządek w domu, to porządek w głowie, czy jakoś tak :).

Podobnie jest w przypadku starych wykładzin i dywanów. To jest istny raj dla roztoczy, bakterii i kurzu. Jeśli masz możliwość, zrezygnuj z wykładziny na rzecz paneli, czy parkietu – będzie nie tylko łatwiejsze w utrzymaniu czystości, ale również wizualnie powiększy pomieszczenie. Radzę też pozbyć się starego dywanu po babci Jasi i, ewentualne, przenieść go na strych, albo do piwnicy, a najlepiej na śmietnik. Pamiątką po drogiej osobie mogą być zdjęcia albo broszka, a nie stary i zniszczony dywan.

3.      Zakup roślin oczyszczających powietrze

Zdecydowanie świetny sposób. Rośliny mogą naprawdę dużo pomóc w kwestii oczyszczenia powietrza, do tego ozdobią pomieszczenie. Jest kilka gatunków roślin doniczkowych, które idealnie się do tego nadają:

  • Figowiec (fikus) – pochłania m.in. formaldehyd, amoniak i benzen, a także promieniowanie, np. z telewizora. Nie jest trudny w uprawie, dobrze znosi suche, ogrzewane kaloryferami powietrze. Posiada duże, skórzaste liście z połyskiem.
  • Bluszcz pospolity – znany chyba każdemu. Wymaga regularnego, częstego podlewania. Pochłania toulen i benzen.
  • Palma – usuwa z powietrza trójchloroetylen, amoniak i benzen, dodatkowo świetnie nawilża powietrze.
  • Paprotki, szczególnie nefrolepis wyniosły – bardzo łatwy w uprawie i bardzo popularny. Należy podlewać go regularnie, najlepiej codziennie, i nie dopuścić do przesuszenia korzeni. Nawilża powietrze i pochłania formaldehyd.
  • Dracena – ta roślina lubi wilgotne powietrze i jasne, nasłonecznione stanowiska, najlepiej więc ustawiać ją przy oknie. Wśród kilku odmian do filtracji zanieczyszczeń (m.in. formaldehyd, ksylen, tlenek węgla) nadają się dracena obrzeżona, deremeńska i wonna.
  • Skrzydłokwiat – pochłania benzen i formaldehyd. Lubi częste i obfite podlewanie oraz wilgotne podłoże.

4.      Oczyszczacz powietrza

Jest to urządzenie elektryczne, filtrujące powietrze i zatrzymujące zanieczyszczenia. Naprawdę dobry odświeżacz to koszt około 1-2 tysięcy złotych, jednak jeśli możemy sobie na to pozwolić, to jest to dobra inwestycja. Na rynku dostępne są również tańsze wersje, w cenie 200-300 złotych, mają one jednak filtry gorszej jakości.

5.      Sadzenie drzew

Jeśli masz możliwość, zasadź przed domem drzewka, które pomogą w oczyszczaniu powietrza. Najlepiej, aby były to drzewa, nie zrzucające liści na zimę. Mogą to być drzewa iglaste: świerki, tuje, jodły lub specjalne gatunki drzew liściastych, np. specjalna odmiana buka.

Jeśli mieszkasz w bloku lub kamienicy, może warto porozmawiać z sąsiadami i wspólnie zaapelować do spółdzielni, czy właścicieli, o posadzenie takich drzew. Wszystkim wyjdzie to na zdrowie.

6.      Dobrej jakości odkurzacz

Tradycyjne odkurzacze posiadają zazwyczaj jeden filtr, na którym mają się zatrzymać wciągane do rury drobinki pyłu i kurzu. Jest on jednak niewystarczający – wciągnięte powietrze przechodzi przez filtr i zostaje ponownie wyrzucone na zewnątrz i rozdmuchane wraz z drobnym pyłem. Warto zainwestować w dobrej jakości odkurzacz, posiadający filtry elektrostatyczne, do powierzchni których przykleja się kurz.

Większość odkurzaczy wyposażona jest również w filtry HEPA, które podzielone są według stopnia nieprzepuszczalności pyłów na klasy: od HEPA10 do HEPA14. Warto więc zwrócić na to uwagę przy zakupie nowego odkurzacza. 

7.      Rekuperacja

W wielkim skrócie jest to wymiana zużytego i zanieczyszczonego powietrza w pomieszczeniach na świeże i przefiltrowane powietrze zewnętrzne. Jest to wentylacja mechaniczna z odzyskiwaniem ciepła. Wszystko to zachodzi w urządzeniu zwanym rekuperatorem.

Wielką zaletą rekuperacji jest nie tylko świeże i czyste powietrze przez całą dobę i we wszystkich pomieszczeniach, ale również możliwość odzyskania ciepła, które bez rekuperatora bezpowrotnie by uciekło.

Jest to jednak metoda kosztowna i instalacja rekuperatora nie jest możliwa w każdym domu. Stare budownictwo, z nieszczelnymi otworami okiennymi i drzwiowymi niestety się do tego nie nadaje. Rekuperacja najlepiej sprawdza się w domach energooszczędnych, wykonanych z nowoczesnych materiałów, z doskonale zaizolowanymi i ocieplonymi ścianami. Można ją jednak zainstalować w już istniejących budynkach, należy to jednak wcześniej skonsultować ze odpowiednimi specjalistami.

Inwestycja w rekuperator z pewnością się opłaca – jednorazowy koszt może być spory, jednak kwoty, jakie zaoszczędzisz na ogrzewaniu i czystym powietrzu szybko zrekompensują ten wydatek.

Dlaczego warto zainstalować wentylacje mechaniczną z odzyskiem ciepła? Rekuperacja to oczyszczanie powietrza ze smogu i alergenów, wymiana powietrza w domu bez względu na pogodę, kontrola ilości nawiewanego powietrza, podwyższenie standardu budynku.

To również mnij kurzu w domu oraz mniej pieniędzy wydawanych na ogrzewanie (w porównaniu do budynku z działającą wentylacją grawitacyjną).

Podsumowanie

Jak widzisz, problemem nie jest jedynie smog panujący na zewnątrz. Ze względu na ilość czasu, jaką spędzasz w zamkniętych pomieszczeniach, zanieczyszczenie powietrza wewnętrznego jest równie niebezpieczne dla Twojego zdrowia. Warto już teraz zrobić choćby maleńki krok w stronę zniwelowania tego problemu. Może na początek pozbędziesz się zbędnych bibelotów? 🙂

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj