Parę dni temu nieoczekiwanie (jak to zwykle bywa) dopadła mnie straszna grypa żołądkowa. Nie wiadomo, czym była spowodowana – prawdopodobnie wirusem – ale sprawiła, że z życia miałam wyjęte dwa dni, podczas których tylko spałam i piłam. Jak wspomóc nasz organizm w takiej sytuacji? Jak łagodnie wyjść z choroby żołądka i powrócić do normalnej diety? Parę praktycznych porad, popartych świeżym doświadczeniem.
Grypa żołądkowa ma to do siebie, że atakuje nagle, zwala z nóg gwałtownie, ale równie szybko przechodzi, trwa bowiem zwykle 2-3 dni. Jednak proces wychodzenia z choroby również jest bardzo ważny. Z pewnością nie należy od razu przy lepszym samopoczuciu rzucać się na „normalne” jedzenie – nasze jelita i żołądek są podrażnione i należy łagodnie wprowadzać kolejne grupy produktów do diety.
Generalnie choroby żołądka trzeba przetrzymać. Raczej nie ma możliwości skrócenia jej przebiegu, nasze jelita i żołądek po prostu muszą się oczyścić, a to wymaga, jak już wspomniałam, 2-3 dni cierpienia. Jednak jest kilka sposobów, aby sobie pomóc, złagodzić objawy i przyspieszyć rekonwalescencję po jej zakończeniu.
Co pić podczas grypy żołądkowej?
Nawadniaj się
Podstawowa i bardzo ważna zasada. Wiem, że w przypadku, gdy cokolwiek weźmiesz do ust i natychmiast to zwracasz, odpowiednie nawodnienie nie jest sprawą łatwą. Pamiętaj jednak, że wymioty i biegunka niesamowicie odwadniają nasz organizm, co może powodować powikłania i dłuższe i bardziej męczące wychodzenie z choroby.
Popijaj przegotowaną lub przefiltrowaną wodę z kranu o temperaturze pokojowej lub lekko ciepłą. Pij ją małymi łyczkami, tak aby nie wywołać odruchu wymiotnego. Powinieneś wypić minimum 2 litry wody dziennie, szczególnie jeśli nie jesteś w stanie jeść.
Imbir i nagietek
Doskonałym wspomagaczem jest ciepła woda z imbirem i płatkami nagietka. Imbir od dawna znany jest ze zdolności powstrzymywania mdłości, ma działanie antybakteryjne, przeciwzapalne i odtruwające organizm. Z kolei nagietek działa łagodząco na układ trawienny, jest przeciwzapalny i łagodzi choroby żołądka i jelit.
Kawałek obranego korzenia imbiru zetrzyj na tarce, dodaj łyżeczkę suszonych płatków nagietka i zalej gorącą wodą. Zaparzaj przez 5 minut, następnie przecedź i popijaj małymi łyczkami.
Domowy izotonik dla uzupełnienie elektrolitów
W wyniku biegunki lub wymiotów, nasz organizm zostaje pozbawiony nie tylko wody, ale również cennych elektrolitów. Dlatego ważne jest, aby oprócz odpowiedniego nawodnienia, zapewnić mu uzupełnienie tychże substancji.
Absolutnie odradzam sklepowe izotnoniki, które, owszem, zawierają elektrolity, ale oprócz nich mają całe morze cukru, konserwantów i barwników. A takie substancje są ostatnią rzeczą, jaka jest potrzebna naszemu organizmowi.
Domowy izotonik z powodzeniem przygotujesz sam w domu – przepis banalnie prosty i szybki, znajdziesz go TUTAJ: Domowy izotonik.
Polecam przygotować sobie większą ilość izotoniku, np. 1-1,5 litra i popijać przez cały dzień małymi łyczkami. Ważne, żeby zachował temperaturę pokojową, aby nasz układ pokarmowy nie zużywał dodatkowej energii na ogrzanie napoju.
Zioła na ratunek
Zioła są wspaniałym lekiem na wiele dolegliwości, szczególnie żołądkowo-trawiennych. Warto mieć w domu dobrze zaopatrzoną ziołową apteczkę, aby w razie potrzeby móc sięgnąć do jej zasobów.
W przypadku choroby żołądka doskonale sprawdzą się:
Rumianek – działa rozkurczowo i łagodząco na układ trawienny. Łagodnie osłania nasz układ pokarmowy, wspomaga jego regenerację. Dodatkowo uspokaja i ułatwia zasypianie, co może być bardzo korzystne w przypadku męczących dolegliwości.
Mięta – dzięki zawartości mentolu działa przeciwbólowo i przeciwzapalnie. Usprawnia pracę układu trawiennego, łagodzi ból, oczyszcza i odświeża. Doskonała przy uczuciu ciężkości, wzdęciach i gazach.
Krwawnik – łagodzi bóle brzucha, działa odtruwająco na układ pokarmowy, a także na wątrobę. Wykazuje działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne oraz rozkurczowe.
Cząber, bazylia, oregano, tymianek – warto sporządzić sobie taką mieszankę z suszonych ziół, aby nawilżyć układ pokarmowy, wzmocnić organizm i oczyścić go z toksyn. Po łyżeczce z każdego rodzaju zioła należy zalać 500 ml gorącej wody i gotować przez kilka minut. Następnie lekko przestudzić, odcedzić i pić małymi łyczkami. Taki napar ma również działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe, hamuje biegunkę i wymioty.
Co jeść podczas choroby żołądka?
To czy w ogóle jeść i jak dużo zależy od Twojego stanu. Pierwszego dnia zazwyczaj nie odczuwa się głodu, a tym bardziej apetytu, zresztą wszystko co zjesz prawdopodobnie zostanie zwrócone.
Pierwszego dnia raczej nie jedz niczego
To prawda, że będziesz osłabiony, nie będziesz miał sił i tak dalej. Jednak w przypadku grypy, czy też wirusa żołądkowego, układ pokarmowy musi mieć szansę na regenerację, oczyszczenie się i odpoczęcie. Obciążanie go dodatkową pracą, jaką jest trawienie pokarmu nie jest dobrym pomysłem. Zresztą, jak już pisałam, prawdopodobnie i tak zwrócisz wszystko, co zjesz.
Jeśli jednak odczuwasz głód i czujesz, że mógłbyś coś zjeść, spróbuj poniższych propozycji.
Rosół warzywny
Drugiego dnia choroby lub pierwszego dnia wieczorem, jeśli poczujesz się lepiej, warto ugotować sobie rosołek warzywny, który rozgrzeje układ pokarmowy, wzmocni organizm i odżywi go.
W tym celu ugotuj 2-3 marchewki, korzeń pietruszki, seler, seler naciowy, cebulę, kawałek pora, dopraw niedużą ilością soli i pieprzu, dodaj za to więcej ziół, takich jak lubczyk, majeranek, tymianek, oregano. Gotuj na małym ogniu pod przykryciem przez godzinę.
Przelej do kubka i popijaj ciepły wywar małymi łyczkami. Jeśli rosół dobrze się przyjmie i poczujesz chęć na więcej, możesz za jakiś czas zjeść ugotowane warzywa.
Kasza jaglana
Kasza jaglana jest wyjątkowo lekkostrawna, co oznacza, że nie przeciąża niepotrzebnie naszego układu trawiennego. Dodatkowo, działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, wzmacnia i dodaje sił.
Przy grypie żołądkowej odradzam gotowanie kaszy na mleku, nawet roślinnym, gdyż jest trudniejsze do strawienia. Najlepiej dokładnie wypłukać kaszę i gotować w wodzie na małym ogniu. W trakcie gotowania możesz dodać do niej pokrojone w kostkę jabłko – ugotowany owoc będzie łatwiej strawiony, a pektyny zawarte w jabłku pomogą w oczyszczeniu jelit.
Biały ryż lub kasza manna
Kleik z ryżu lub kaszy manny to również dobra opcja na dietetyczny posiłek. Lepiej, aby ryż był biały, gdyż jest łatwiejszy do strawienia i szybciej dostarczy energii. Kaszę mannę lub ryż ugotuj na wodzie na papkowaty kleik, a w trakcie gotowania możesz dorzucić pokrojone jabłko.
Trzeciego dnia wprowadź warzywa i owoce
Uzupełnienie utraconych witamin i minerałów jest bardzo ważne. Trzeciego dnia powinieneś czuć się już lepiej, wymioty i biegunka powinny ustąpić, choć wciąż możesz odczuwać ciężkość na żołądku i lekkie mdłości.
Kasza jaglana z warzywami – ugotuj sobie miseczkę kaszy i zjedz ją z warzywami ugotowanymi na parze. Może to być gotowa mieszanka mrożonych warzyw lub dowolne jarzyny sezonowe. Takie danie doda Ci energii, uzupełni witaminy, nasyci żołądek, a jednocześnie nie obciąży zbytnio układu pokarmowego.
Soki warzywno-owocowe – to doskonały sposób na uzupełnienie witamin, szybki wzrost energii i zastrzyk węglowodanów. Doskonale sprawdzi się sok z 2 marchewek, 3 jabłek i buraczka. Dodatek buraka wzmocni czerwone krwinki i zapobiegnie anemii, a marchewka uzupełni witaminy A, C oraz E.
Duszone owoce – świetny sposób na lekkostrawną kolację: 2 jabłka i 2 gruszki ugotuj na parze i zmiksuj na gładki mus. Wyjadaj łyżeczką – pyszne i słodkie danie, a dzięki ugotowaniu owoców, nie obciąży ono zbytnio Twojego żołądka.
Czego unikać podczas grypy żołądkowej?
Czarnej herbaty i kawy – prawdopodobnie i tak nie będziesz miał na nie ochoty, ale jeśli już by Ci się zachciało, to wiedz, że są one dużym obciążeniem dla żołądka (szczególnie kawa) i mogą podrażniać układ pokarmowy. Po co Ci dodatkowy problem?
Mięsa i nabiału – mimo, że powszechnie przyjęło się, że z mięska ma się siłę i podczas choroby spożywanie go uważane jest niemal za konieczność, prawda jest taka, że mięso oraz nabiał (jajka, sery, mleko krowie, jogurty, itd.) są dużym obciążeniem dla naszego układu pokarmowego. Mięso trawione jest kilka godzin i po jego spożyciu z pewnością poczujesz senność, raczej więc nie doda Ci sił. Jeśli już musisz zjeść nabiał, sięgnij po produkty fermentowane, np. kefir, jogurt, zsiadłe mleko.
Roślin strączkowych i kapustnych – również ciężkostrawne, dodatkowo mogą wywoływać gazy i uczucie ciężkości. Niepotrzebne obciążenie dla i tak już biednego układu trawiennego.
Cukru – absolutny zakaz! Cukier nie jest potrzebny ani Tobie, ani Twojemu organizmowi, szczególnie podczas choroby. Obniża on bowiem odporność i zwiększa stan zapalny, a przy tym nie wnosi absolutnie nic dobrego.
Napoi typu cola – przyjęło się, że na mdłości dobrze jest wypić szklankę coli. Jeśli np. jesteś w podróży lub w pracy i chcesz szybko powstrzymać wymioty, może okazać się to dobrym rozwiązaniem. Jeśli jednak jesteś w domu, odradzam. Może i pomoże na chwilę, ale pamiętaj, że tego typu napoje to mieszanina cukru, konserwantów i barwników, która w żaden sposób nie jest potrzebna Twojemu organizmowi.
Łagodne wyjście z choroby – jak szybko wrócić do formy
Kilka szybkich i sprawdzonych porad, jak po trzech dniach wyjętych z życia wrócić do siebie. Swoje już przecierpieliśmy, dlatego chcielibyśmy szybko wrócić do pracy, znajomych i obowiązków (albo nie chcemy, ale musimy :P). Oto jak zrobić to bezboleśnie i tak, aby czasem na nowo nie podrażnić żołądka:
1. Wszystkie pokarmy wprowadzaj do swojej diety stopniowo – jeśli nawet czwartego, czy piątego dnia poczujesz się lepiej, nie rzucaj się na mięso i słodycze, bo nawrót choroby. gwarantowany. Kolejne grupy pokarmów wprowadzaj powoli i obserwuj reakcję organizmu.
2. Najpierw wprowadź nabiał, dopiero później rośliny strączkowe i kapustne, a na końcu (po 4-5 dniach od zakończenia choroby) mięso. Pamiętaj, że mięso jest długo trawione i jest sporym wyzwaniem dla naszego układu pokarmowego.
3. Zrezygnuj z kawy i czarnej herbaty na minimum tydzień od zakończenia choroby – jak już pisałam, napoje te mogą podrażniać żołądek i jelito, a ponieważ organy te wciąż są osłabione po chorobie, nie ma sensu dodatkowo ich obciążać.
4. Zrezygnuj z cukru i gotowych słodyczy przez kilka dni (a najlepiej na zawsze :))
5. Daruj sobie smażone potrawy na minimum tydzień – nie dość, że tłuste (tłuszcz trawi się powoli), to jeszcze smażone i ciężkostrawne. Daj swojemu układowi pokarmowemu szansę na regenerację.
6. Stopniowo wprowadzaj kiszonki i fermentowane produkty mleczne – musisz odbudować swoją florę bakteryjną, a w tym celu kiszonki, jogurty, kefiry i maślanki są niezastąpione. Pamiętaj jednak, że są to produkty ciężkostrawne (szczególnie kiszonki), mogące wywoływać wzdęcia, wprowadzaj je więc do diety powoli. Zjedz ogórka kiszonego po 2 dniach od zakończenia choroby i zaobserwuj reakcję organizmu – jeśli nie będzie nieprzyjemnych objawów, zjedz kolejnego następnego dnia; jeśli będą, daj sobie jeszcze 2-3 dni.
7. Jedz dużo warzyw i owoców, stopniowo wprowadzaj surowe – powinieneś uzupełnić witaminy i minerały, a najlepszym na to sposobem są warzywa i owoce. Jedz ich więc jak najwięcej i powoli wprowadzaj surowe – zaobserwuj reakcję organizmu. Bonusem jest to, że warzywa sycą na długi czas i mają dużo błonnika, a więc wspomogą regenerację układu pokarmowego.
8. W dalszym ciągu pij dużo płynów – domowy izotonik, woda, herbatki ziołowe – jak najwięcej!
To już chyba wszystkie moje porady, dotyczące naturalnych sposobów na choroby żołądka. Mimo, że są sprawdzone, nie powinieneś jednak traktować ich jako porady lekarskiej.
Grypa żołądkowa ma to do siebie, że trzeba ją przecierpieć. Jeśli jednak uciążliwe objawy, tj. wymioty i biegunka nie przechodzą po 3 dniach, koniecznie skontaktuj się z lekarzem!
Przychodnia Ochota. Sprawdź swoje zdrowie i umów się na wizytę w przychodni Dr Teraz. Wizyty dostępne online i stacjonarnie.