Mikroflora jelitowa człowieka – pokochaj swoje bakterie!

0
367
mikroflora człowieka

Jelito, zarówno grube jak i cienkie, pełni nieocenioną rolę w funkcjach obronnych naszego organizmu. I, mimo, że powszechnie kojarzy się z flakami, bebechami i kiszkami, warto spojrzeć na nie łaskawym okiem. Jest bowiem coraz więcej badań naukowych potwierdzających to, że bez jelita i zasiedlających go bakterii nie ma życia. Przyjrzyjmy się zatem z bliska zamieszkującym w naszych jelitach mikroorganizmom i odpowiedzmy sobie na kilka pytań z nimi związanych.

Jelito jest największą powierzchnią naszego ciała, mającą kontakt ze środowiskiem zewnętrznym. Z tego powodu należało wykształcić pewne filtry, pozwalające na przenikanie do krwi tylko ważnych i niezbędnych dla życia substancji, a odrzucanie tych złych i szkodliwych. I tutaj z pomocą przychodzą nam bakterie przewodu pokarmowego, które właśnie nam ten filtr zastępują.

Dlaczego mikroflora jelitowa człowieka jest tak ważna?

Ilość bakterii, mieszkających sobie w naszych jelitach jest naprawdę spektakularna: niemal 10-krotnie większa niż liczba komórek naszego organizmu! Znalazłam może niezbyt apetycznie brzmiące dane, ale mówią one o tym, że na 1 gram kału przypada około 1014 bakterii! W całym przewodzie pokarmowym jest aż 1500 gatunków różnych drobnoustrojów.

Rola naszej mikroflory jelitowej nie sprowadza się jedynie do funkcji immunologicznych. Przede wszystkim, bakterie mają wpływ na homeostazę, czyli zachowanie równowagi organizmu, dzięki któremu możemy określić zdrowie lub chorobę. Jak to się odbywa? Otóż, nasze komórki i zamieszkujące nas bakterie nieustannie się ze sobą komunikują, przekazując sobie różne ważne informacje, dotyczące naszego zdrowia. Komunikacja ta nazywana jest cross-talk proces i gdyby nie ona, zachowanie stanu równowagi w organizmie byłoby niezwykle trudne.

Funkcja immunologiczna jest jednak najważniejsza. Możesz zastanawiać jak to jest, że na bakterie mieszkające w naszym jelicie organizm nie reaguje tak jak powinien reagować na bakterie, czyli je zniszczyć? Flora patogenna, czyli wywołująca choroby, aktywuje systemy obronne organizmu, natomiast flora autochtoniczna, czyli nasza prywatna hodowla drobnoustrojów, nie wywołuje odpowiedzi immunologicznej. Wręcz przeciwnie, jest tolerowana przez nasz organizm, a nawet pożądana, już od dnia narodzin.

W jaki sposób więc nasza mikroflora chroni przed chorobami?

Nasi mali koledzy – bakterie – zasiedlają przewód pokarmowy i nie dopuszczają do zasiedlenia się innych mikroorganizmów – tych obcych i złych. Można więc powiedzieć, że bronią swojego terytorium, a konkretnie receptorów na powierzchni nabłonka jelit, dzięki którym mają zdolność przeżycia. Nie dopuszczają więc obcych bakterii do źródła pożywienia, a bez tego obce bakterie umierają. Oprócz tego, nasze mikroorganizmy wytwarzają substancje bakteriobójcze, oczywiście w stosunku do obcych, nie swoich. Co więcej, wytwarzają kwas mlekowy, obniżający poziom pH i stwarzający niekorzystne warunki dla rozwoju bakterii patogennych.

Należy wspomnieć również o tym, że bakterie jelitowe wytwarzają enzymy trawienne, ułatwiające nie tylko rozkład pokarmu, ale także przyswojenie substancji odżywczych. Produkują również witaminy z grupy B i witaminę K.

Wszystkie opisane wyżej procesy wzajemnie się dopełniają, wywołując zdrowie i świetne samopoczucie gospodarza, czyli Ciebie, mnie i każdego człowieka. Pod warunkiem, że dba on o swoje bakterie.

Co zaburza pracę bakterii jelitowych?

Przede wszystkim to co zwykle, czyli współczesny tryb życia: stres, wysokoprzetworzona dieta, zbyt małe ilości błonnika, używki oraz nadużywanie antybiotyków.

Alkohol niszczy bakterie jelitowe i ma niekorzystny wpływ na środowisko przewodu pokarmowego. Z kolei zbyt częste stosowanie antybiotyków wywołuje zmniejszenie bioróżnorodności w jelitach, czyli po prostu niszczy nasze bakterie, zmniejszając ich mnogość gatunkową. A ponieważ każdy gatunek ma inne funkcje i właściwości, jego zniknięcie powoduje dziury w odporności. A przez dziury lubią wpadać obce bakterie wywołujące choróbska.

Bardzo, naprawdę bardzo duże znaczenie ma w tym kontekście to jak zostaliśmy urodzeni. Tak, nie pomyliłam się. Zasiedlanie naszego przewodu pokarmowego rozpoczyna się w trakcie porodu. I to, czy urodziliśmy się w sposób naturalny, czy też poprzez cesarskie cięcie jest niezwykle istotne. Dowiedziono bowiem, że u dzieci urodzonych poprzez cesarskie cięcie pierwszymi bakteriami, które je kolonizują są mikroorganizmy ze skóry rąk personelu medycznego i matki. Jest to o tyle niebezpieczne, że taki noworodek nie ma naturalnej odporności, którą nabywa od matki podczas naturalnego porodu. Więc takie bakterie ze skóry ludzi mogą być dla niego szkodliwe, a dowiedziono również, że w późniejszym życiu przyczyniają się do wystąpienia cukrzycy, astmy, czy nawet otyłości. Jeśli natomiast dziecko rodzi się w sposób naturalny, przechodząc przez kanał rodny nabywają bakterie z przewodu pokarmowego i pochwy matki, niemal natychmiast ochraniając malutki organizm.

układ pokarmowy zdrowy

Duży wpływ na prawidłowy rozwój odporności u niemowląt ma również ich sposób karmienia. I znów, dzieciaczki karmione mlekiem matki mają bardziej zróżnicowaną florę jelitową w porównaniu z dziećmi karmionymi mlekiem zastępczym.

Skutki słabej flory bakteryjnej

Przede wszystkim – obniżona odporność. A to oznaczać może wszystko, bowiem słaby organizm narażony jest na ataki zarówno bakterii, jak i wirusów.

Słaba flora bakteryjna to również wszelkiego rodzaju alergie oraz zespół jelita drażliwego, uniemożliwiające normalne spożywanie niektórych pokarmów i wywołujące dolegliwości trawienne. Niewystarczająca ilość i jakość mikroorganizmów w przewodzie pokarmowym prowadzi również do chorób jelita grubego i cienkiego, w tym także powstawania nowotworów i stanów zapalnych.

Słabe bakterie jelitowe mają związek z powstawaniem cukrzycy a nawet otyłości.

Jak dbać o bakterie jelitowe?

Najważniejsze: jak każde z nas może wspomóc pracę swoich małych przyjaciół, zamieszkujących w przewodzie pokarmowym? Jest na to kilka sposobów i wcale nie są one trudne do wprowadzenia.

Zrezygnuj z przetworzonej żywności

Nasze bakterie, jak zresztą cały nasz organizm, potrzebują dużo składników odżywczych, aby prawidłowo funkcjonować. Zapychając się przetworzoną żywnością, nie dostarczysz im odpowiednich dawek tych składników. Jałowa i pozbawiona wartości odżywczych żywność niszczy naszą florę bakteryjną, czego skutki już znasz.

Spożywaj naturalne probiotyki

Czyli żywność będącą źródłem dobrych bakterii. Ich regularne spożywanie pozwala utrzymać odpowiednią ilość, jakość i różnorodność naszych bakterii jelitowych. Do naturalnych probiotyków zaliczamy wszelkiego rodzaju kiszonki (kapusta, ogórki, papryka, cukinia), zakwasy (buraczany, pieczywo na zakwasie, prawdziwy żur) oraz fermentowane przetwory mleczne (jogurty, kefiry, maślanki, zsiadłe mleko).

Spożywaj błonnik i uzupełniaj płyny

Błonnik jest niezbędny dla prawidłowej pracy przewodu pokarmowego: działa jak miotełka, która wymiata resztki pokarmów, zapobiegając ich gniciu w jelitach. Jednak błonnik jest rozpuszczalny w wodzie i zbyt duża jego podaż, przy jednoczesnym niewielkim spożyciu płynów może prowadzić do zaparć, warto więc pamiętać o regularnym piciu. Błonnik znajdziesz przede wszystkim w warzywach i owocach, pełnoziarnistych zbożach i orzechach.

Jakie produkty szczególnie dobrze wpływają na jelita?

Oprócz wspomnianych wyżej kiszonek, korzystnie na zdrowie naszych bakterii jelitowych wpływają również zioła: łopian, lebiodka pospolita, oregano, noni, szałwia lekarska, macierzanka oraz tymianek. Warto od czasu do czasu zafundować sobie herbatkę ziołową z wymienionych wyżej roślin, z pewnością solidnie wesprze ona nasze bakterie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj