Dieta niepołączona z programem ćwiczeniowym daje ci minimalne szanse na pozbycie się zbędnych kilogramów na stałe. Ale jeśli ruszasz się regularnie, nie musisz katować się postami – wystarczy, że jesz zdrowo. W tym artykule będziemy przekonywać cię, że rower to idealny sposób na odchudzanie. Być może myślisz – każdy sport jest dobry. Zgoda, każdy jest dobry, ale rower jest lepszy! A dlaczego?
Po pierwsze – jeśli trening nie sprawia ci przyjemności, nie wytrzymasz długo. Jeśli chodzi o ilość spalonych kalorii to wykonywane z nogami pod tapczanem brzuszki i krótka przejażdżka po parku mogą być równie efektywne, ale chyba nie ma wątpliwości co jest bardziej przyjemne i ciekawsze.
Po drugie – jazda na rowerze spala dużo kalorii – godzina jazdy w umiarkowanym tempie to około 480kcal! Jeśli obecnie masz nadwagę, ta liczba będzie jeszcze większa – im dalej od prawidłowej wagi, tym łatwiej gubić kilogramy. Przyśpieszyć spalanie możesz również przyśpieszając pedałowanie – przy sprincie możesz osiągnąć nawet wynik 1000kcal na godzinę!
Po trzecie – i bardzo ważne! – rower można doskonale wkomponować w plan dnia, po prostu zastępując nim jazdę samochodem czy autobusem. Jest to niemal unikalna cecha roweru i znakomity przyczynek do jego skuteczności jako środka odchudzania – decydując się na jazdę do pracy możesz zapewnić sobie codzienne, poranne ćwiczenia fizyczne, a takie okazują się najskuteczniej przyśpieszać metabolizm.
Po czwarte – rower to sport mało obciążający dla stawów, z którymi wiele z nas ma problemy. Na bóle stawów szczególnie często narzekają osoby z nadwagą I wreszcie po piąte, rower nie tylko spala kalorie, ale również modeluje nogi.
Aby zmaksymalizować ten efekt, koncentruj się na prawidłowej technice pedałowania, starając się zataczać stopami równe okręgi, a nie tylko pchać pedał do dołu. Ćwicz ten ruch pedałując na przemian tylko lewą lub tylko prawą nogą. W ciągu godzinnej jazdy wykonasz około 5 tysięcy takich kółek!
Odchudzanie na rowerze jest bardzo proste: wystarczy, że będziesz jeździć jak najczęściej i zdrowo się odżywiać. Nie musisz ograniczać węglowodanów, ale upewnij się, że wybierasz te z niskim indeksem glikemicznym. Zrezygnuj ze słodkich napojów i słodyczy. Zatroszcz się o odpowiednią ilość snu – to pozwoli ci uniknąć napadów wilczego głodu.
Aby wzmocnić swoją motywację, notuj w kalendarzu swoje trasy i samopoczucie w czasie jazdy. Już po tygodniu droga do pracy stanie się dla ciebie dużo łatwiejsza niż pierwszego dnia. Co 10 dni sprawdzaj, czy udało ci się zgubić trochę niepotrzebnych zapasów tłuszczu. Ale uwaga! Używaj centymetra, nie wagi: ponieważ mięśnie są cięższe niż tłuszcz, samo ważenie się nie pozwoli ci ocenić rzeczywistych efektów kuracji.
